„Pobudka, geniuszu” – tymi niepokojącymi słowami zaczyna się opowieść o psychopatycznym czytelniku, którego literatura popycha do zbrodni.
Geniuszem jest John Rothstein, autor porównywany z J.D. Salingerem, twórca słynnej postaci Jimmy’ego Golda, który jednak od kilku dekad nie wydał żadnej książki. Czytelnikiem – Morris Bellamy, wściekły nie tylko o to, że jego ulubiony autor przestał publikować nowe powieści, lecz także dlatego, że sprzedał nonkonformistyczną postać Jimmy’ego Golda dla zysków z reklam. Morris wymierza Rothsteinowi karę najdotkliwszą z możliwych. Zabija go i opróżnia jego sejf z gotówki. Kradnie też notesy zawierające co najmniej jedną niewydaną jeszcze powieść z Goldem. Morris ukrywa swój skarb, po czym za inne przestępstwo trafia do więzienia.
Kilka dekad później chłopiec o nazwisku Pete Sauberg znajduje ukryty łup Bellamy’ego. Teraz Bill Hodges, Holly Gibney i Jerome Robinson muszą ratować chłopca i jego rodzinę przed mściwym Morrisem, który po trzydziestu pięciu latach, ogarnięty jeszcze większym obłędem, wychodzi na wolność."
Geniuszem jest John Rothstein, autor porównywany z J.D. Salingerem, twórca słynnej postaci Jimmy’ego Golda, który jednak od kilku dekad nie wydał żadnej książki. Czytelnikiem – Morris Bellamy, wściekły nie tylko o to, że jego ulubiony autor przestał publikować nowe powieści, lecz także dlatego, że sprzedał nonkonformistyczną postać Jimmy’ego Golda dla zysków z reklam. Morris wymierza Rothsteinowi karę najdotkliwszą z możliwych. Zabija go i opróżnia jego sejf z gotówki. Kradnie też notesy zawierające co najmniej jedną niewydaną jeszcze powieść z Goldem. Morris ukrywa swój skarb, po czym za inne przestępstwo trafia do więzienia.
Kilka dekad później chłopiec o nazwisku Pete Sauberg znajduje ukryty łup Bellamy’ego. Teraz Bill Hodges, Holly Gibney i Jerome Robinson muszą ratować chłopca i jego rodzinę przed mściwym Morrisem, który po trzydziestu pięciu latach, ogarnięty jeszcze większym obłędem, wychodzi na wolność."
Jest to dopiero druga przeczytana przeze mnie książka Stephena Kinga. Słyszałam o niej wiele dobrych recenzji, jednak sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Kiedy w końcu zabrałam się za jej czytanie, całkowicie mnie pochłonęła! Dużo akcji, niebezpieczeństw, przygód... czyli wszystkiego, co lubię najbardziej. Z tego co mi wiadomo, jest to druga część trylogii "Pan Mercedes". Jeżeli jesteście ze mną dłużej, to pewnie wiecie, że często zdarza mi się nie czytać części po kolei, co nie zawsze jest fajne i można się nieźle pogubić. Mam jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się nadrobić pierwszą część i spodoba mi się ona tak samo jak "Znalezione nie kradzione".
Wydaje się bardzo ciekawa. Też lubię tego typu książki. ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Może kiedyś sobie ją przeczytam :) Lubię takie recenzje!
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Daj znać u mnie jeśli się zgadzasz;)
Zapraszam do mnie na nową notkę, keepgoiing.blogspot.com - klik!
Zachęciłaś mnie :) Może kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę wpadać częściej :)
Zapraszam również do mnie misia :3
Pozdrawiam
http://ellane-style.blogspot.com/
chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Kocham Stephena Kinga! Chętnie sięgnę również po tą książkę,mam nadzieję że mnie nie zawiedzie i będzie równie dobra jak inne jego książki :) / http://marcelinakornelia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń