Płaszcz. który jak po tytule wpisu mogliście zauważyć, jest dzisiaj głównym bohaterem wpisu. Nie wyobrażacie sobie jakie było moje szczęście, gdy po kolejnej godzinie chodzenia po wyprzedażach wróciłam prawie z niczym (no, oprócz szalika), szczególnie, że miałam upatrzoną śliczną kurtkę, a po kilku dniach w moim rodzinnym mieście znalazłam ten o to płaszcz w lumpeksie za 10zł. Co prawda, na ostrą zimę to się on nie nadaje, jednak na taką pogodę jaką mamy teraz jest idealny. Ten kto śledzi tego bloga wie, że jestem miłośniczką wyszukiwania perełek w second handach. Co więcej, bluzeczkę w kolorze brudnego różu, także widoczną na zdjęciach, również wyłapałam w tym samym miejscu.
Dzisiejsza stylizacja jest raczej klasyczna. Jak widzicie nie mogę wyjść z beretu. Uwielbiam to nakrycie głowy! Szkoda, że mam na razie tylko czarny, może niedługo to się zmieni. :) Wydaje mi się, że pozostanie on z nami na dłużej i nie jest to tylko jednosezonowy trend. A Wy jak myślicie?
coat - Second Hand
blouse - Second Hand
jeans - Bershka
boots - CCC
belt - Reserved
purse - C&A
beret - Allegro
scarf -Forever 21
rings - Forever 21
necklace - Bershka
Lubię berety, ale u innych :) u siebie nie mogę się do nich przyzwyczaić :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klasyczne stylizacja, 100% mnie. Ja również nie potrafię się przekonać do beretów :D Płaszcz wygląda świetnie, własnie takiego poszukuję ^^
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam: anotherbeautyblogxoxo.blogspot.com
Piękna stylizacja. Bardzo podoba mi się kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Masz świetny gust.. chociaż podoba mi się na Tobie beret, nie jestem pewna czy sama umiałabym go nosić, ale tak jak napisałam- prezentuje się cudownie. :-)
OdpowiedzUsuńsweterek śliczny!
obserwuję!;-)
Zapraszamy na naszego bloga