Znowu nie mam co czytać. "Zostań, jeśli kochasz" przeczytałam zbyt szybko. Książka mnie naprawdę wciągnęła, mimo że po obejrzeniu filmu, nic nie mogło mnie już w niej zaskoczyć. Teraz planuję częściej kupować książki. Ciekawa jestem "Bóg nigdy nie mruga". Słyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat i niedługo planuję wybrać się po nią do księgarni. Jeżeli ktoś z Was ją czytał, dajcie znać w komentarzach.
Dzisiaj pojechałam na lodowisko. Pierwszy raz od trzech lat. Nigdy mnie tam jakoś specjalnie nie ciągnęło. Przyznam, że trochę się bałam, ponieważ moje umiejętności łyżwiarskie nie są i nigdy nie były warte podziwu. Pierwsze minuty spędziłam jeżdżąc przy bandzie. Dopiero później zaczęłam trochę od niej odchodzić. Ludzie, którzy tam byli musieli mieć niezły ubaw. Tak naprawdę, to w żadnej dyscyplinie sportowej nie jestem dobra. Nawet tańczyć nie umiem. Jednak każdy ma jakiś talent. Nie wiem, czym ja się wyróżniam wśród znajomych, ale mam nadzieję, że niedługo to odkryję. Taką myślą kończę dzisiejszego posta. Trochę ponarzekałam, opowiedziałam co u mnie... Nawet nie wiem, czy kogoś to zainteresuje. Miejmy nadzieję, że tak. :)
30 stycznia 2015
Lodowisko, książki i trochę narzekania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łyżwy to tylko kwestia czasu : ) pare wizyt na lodowisku i do bandy się nie zbliżasz. A ja dzisiaj zaczełam "gwiazd naszych wina" i nie zdziwie się jak dzisiaj skończę, też mnie wciągnęła
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach przeczytać tę książkę. Wierzę, że niedługo już spokojnie będę wchodziła na lód i przeżyję kolejne wizyty na lodowisku. :)
Usuń